W Koszalinie, nieodpowiedzialna jazda zakończyła się zderzeniem z barierkami - kierowca miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Czy koszalińskie drogi stają się coraz niebezpieczniejsze?
- 49-letni kierowca toyoty traci kontrolę nad pojazdem na S6, uderzając w barierki.
- Badanie alkotestem wykazuje ponad 2 promile alkoholu w organizmie sprawcy.
- Mężczyzna aresztowany, grozi mu kara do 3 lat więzienia.
- Policja apeluje o rozsądek na drodze i przestrzeganie przepisów ruchu drogowego.
W najnowszym zdarzeniu na lokalnych drogach, mieszkaniec Koszalina stracił panowanie nad swoim pojazdem, co skończyło się uszkodzeniem barier ochronnych na drodze ekspresowej S6. Wszystko wskazuje na to, że przyczyną było głębokie nietrzeźwienie kierowcy, u którego policja stwierdziła ponad 2 promile alkoholu.
Przypadki tak niebezpiecznej jazdy nie są niestety rzadkością i stawiają pod znakiem zapytania bezpieczeństwo na naszych drogach. Do zdarzenia doszło w okolicy węzła S6 Stare Bielice, gdzie według relacji świadków, kierujący toyotą jechał w sposób stwarzający zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego. Ostatecznie, jego podróż zakończyła się na barierkach ochronnych.
Po zatrzymaniu okazało się, że 49-latek znajdował się w stanie głębokiego upojenia alkoholowego. Teraz, po wytrzeźwieniu, mężczyzna musi liczyć się z poważnymi konsekwencjami swojego postępowania, w tym z możliwością otrzymania kary do trzech lat pozbawienia wolności za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz spowodowanie kolizji.
W kontekście tego zdarzenia, lokalna policja ponownie przypomina o konieczności przestrzegania przepisów ruchu drogowego. "Apelujemy do kierowców o rozsądek i przestrzeganie przepisów ruchu drogowego oraz o ograniczone zaufanie względem innych uczestników ruchu drogowego!" - podkreślają funkcjonariusze. Bezpieczeństwo na drodze to wspólna odpowiedzialność wszystkich kierowców. Niech to zdarzenie stanie się przestrogą dla tych, którzy lekceważą te zasady.
Źródło: Policja Koszalin