Policja Koszalin: Pomagamy i chronimy
Nierzadko z narażeniem własnego zdrowia i życia, czasem po służbie, ale zawsze pod presją czasu funkcjonariusze Policji co dzień pomagają i chronią również tę najważniejszą z wartości, jaką jest ludzkie życie. Oto tylko część takich właśnie interwencji, które polscy policjanci skutecznie przeprowadzili od połowy lipca do połowy sierpnia tego roku.
Mężczyzna bez funkcji życiowych
St. asp. Piotr Zalewski z KP w Reszlu pomaganie ma we krwi. Jest kwalifikowanym ratownikiem medycznym, strażakiem OSP i honorowym krwiodawcą. Wielokrotnie ratował ludzi w opresji. Będąc na wolnym, na jednej z ulic miasta, zauważył leżącego na chodniku mężczyznę. Podbiegł do niego, sprawdził puls i oddech. Brak reakcji wymusił przystąpienie do resuscytacji krążeniowo-oddechowej. Chwilę potem dwaj inni mężczyźni pomogli policjantowi w ratowaniu. Traf chciał, że byli to ratownicy medyczni. Po kilku minutach na miejsce przyjechał zespół ratownictwa medycznego. Już w karetce mężczyzna odzyskał funkcje życiowe i trafił do szpitala. (KWP w Olsztynie)
Wycieńczony mężczyzna na grząskim brzegu rzeki
18 lipca Ustronie Morskie
51-latek o umiarkowanym stopniu upośledzenia opuścił pensjonat. Opiekunowie zgłosili zaginięcie. Policjanci nawiązali kontakt telefoniczny z zaginionym, lecz nie udało się ustalić miejsca pobytu mężczyzny, jedynie przybliżone namiary. W trakcie przeczesywania brzegu rzeki mł. asp. Jakub Walczak usłyszał wołanie na drugim brzegu. Aby dotrzeć do zaginionego, kierownik PP w Ustroniu Morskim przepłynął rzekę, znalazł się przy wycieńczonym poszukiwanym, uspokoił i zaopiekował się nim. Niedługo potem na miejsce dotarły służby, po czym mężczyzna został zabrany do szpitala. (KWP w Szczecinie)
1,5 -roczny chłopiec szedł boso jezdnią
Był wieczór, gdy mł. asp. Kamil Szumny jechał przez wieś w powiecie krakowskim. Zwrócił uwagę na małego chłopca idącego skrajem jezdni, w dziecięcym body i boso. W pobliżu nie było opiekuna. Policjant ustawił swój pojazd tak, aby ograniczyć zagrożenie bezpieczeństwa na drodze, zabrał dziecko z jezdni i powiadomił o sytuacji dyżurnego z miejscowego komisariatu. Czekając na załogę, rozpytywał okolicznych mieszkańców o dziecko. W końcu udało się odnaleźć dom, z którego chłopiec oddalił się przez uchyloną furtkę. Przybyły na miejsce patrol z KP w Zielonkach pouczył rodziców o reagowaniu na zagrożenia zdrowia i życia podopiecznych. (KWP w Krakowie)
Mężczyzna przeszedł zawał
Sławski dzielnicowy sierż. szt. Wojciech Brzechwa pełnił służbę obchodową, gdy dyżurny skierował go do kolizji drogowej poza drogą publiczną. W trakcie wykonywania oględzin pojazdów do policjanta podbiegł zdenerwowany przechodzień i poinformował o mężczyźnie leżącym na chodniku. Policjant pobiegł we wskazane miejsce, zobaczył nieprzytomnego człowieka bez oznak życia i rozpoczął reanimację, jednocześnie nakazując jednemu z przechodniów przyniesienie zestawu AED z pobliskiego marketu. Po kilku cyklach poszkodowany odzyskał krążenie. Na miejsce przybył wezwany wcześniej zespół ratownictwa i zabrał mężczyznę do szpitala. (KPP we Wschowie)
Mężczyzna tonął w Odrze
W Parku Popowickim słyszano wołanie o pomoc. Zgłoszono do dyżurnego, że ktoś wpadł do Odry i potrzebuje pomocy. Na miejsce udali się post. Tamira Rękosiewicz i sierż. szt. Mariusz Czech z KP we Wrocławiu-Fabrycznej i zaczęli poszukiwania. Po pewnym czasie udało się odnaleźć poszkodowanego zaplątanego w znajdujące się w wodzie gałęzie. Mężczyzna nie potrafił się wyplątać i co chwilę znikał pod taflą wody. Funkcjonariusze weszli do rzeki, wyciągnęli 49-latka na brzeg i udzielili pomocy. Wezwane pogotowie ratunkowe przewiozło poszkodowanego do jednego z wrocławskich szpitali. (KMP we Wrocławiu)
Mężczyzna uratowany od zatrucia gazem
Dyżurny trzebnickiej komendy powiatowej otrzymał zgłoszenie o wyczuwalnym zapachu gazu w jednym z bloków mieszkalnych na terenie miasta. Na miejsce skierowano patrol prewencji w składzie sierż. szt. Daniel Bogdał i post. Michał Rabiega, którzy potwierdzili zagrożenie. Z jednego z mieszkań zapach był najsilniejszy, ale drzwi zamknięte, dlatego policjanci podjęli decyzję o ich wyważeniu. Wewnątrz znaleźli nieprzytomnego mężczyznę i wynieśli go na zewnątrz. Po udzieleniu pomocy przedmedycznej 61-latek odzyskał przytomność. Dokładne oględziny lokalu ujawniły niedokręcony kurek jednego z palników kuchenki. (KPP w Trzebnicy)
Desperatka chciała skoczyć z wiaduktu
6 sierpnia Gorzów Wlkp.
Dyżurny gorzowskiej komendy otrzymał informację o kobiecie chodzącej po zewnętrznej stronie barierek wiaduktu nad drogą o dużym natężeniu ruchu. Podejrzewano próbę samobójczą. Na miejsce interwencji skierowano policjantki ruchu drogowego asp. Katarzynę Matusiak i st. post. Wiolettę Blatkiewicz. Funkcjonariuszki zaczęły rozmawiać z desperatką i powoli wchodziły za barierki wiaduktu. W pewnym momencie dynamicznie złapały kobietę i ściągnęły z wiaduktu, po czym przekazały ją pod opiekę specjalistów. (KWP w Gorzowie Wlkp.)
48-latek odnaleziony w kłębach dymu
Wieczorem w niedzielę w jednym z mieszkań wybuchł pożar. Zawiadomiono służby. Policjanci, sierż. Kamil Kamiński i st. post. Damian Lewandowski, dotarli pierwsi na miejsce. Część mieszkańców opuściła swoje mieszkania, lecz w tym, z którego wydobywał się dym, drzwi były zamknięte. Z wnętrza było słychać kaszel i słabnący głos, więc policjanci wyważyli drzwi i w kłębach dymu znaleźli leżącego mężczyznę z którym nie było kontaktu. Funkcjonariusze wynieśli go na zewnątrz i udzielili pierwszej pomocy. 48-latek trafił do szpitala z podejrzeniem zatrucia tlenkiem węgla. (KWP w Olsztynie).
Dwóch mężczyzn w zadymionym domu
14 sierpnia gmina Oświęcim
W jednym z domów doszło do pożaru. Na miejsce udali się policjanci z Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego KPP w Oświęcimiu. St. sierż. Ivo Kopijasz oraz st. sierż. Paweł Zieliński przed posesją zastali dwie kobiety. Z relacji jednej z nich wynikało, że w domu na pierwszym piętrze są jej 56-letni syn oraz jego 42-letni znajomy. Pomimo zadymienia policjanci podjęli decyzję o wejściu do budynku. Po kilku minutach funkcjonariusze odnaleźli dwóch śpiących mężczyzn. Obudzili ich, a następnie wyprowadzili na zewnątrz. Dzięki szybko przeprowadzonej ewakuacji żaden z nich nie potrzebował pomocy medycznej. (KPP w Oświęcimiu)
(KGP oprac. Krzysztof Chrzanowski)
Komenda Miejska Policji w Koszalinie, policja.pl/pol/aktualnosci/223343,Pomagamy-i-chronimy.html
Autor: krystian