Sezon wakacyjny jest tuż za rogiem! Przyjemna, majowa aura koi zmysły i rozbudza wyobraźnię, co sprzyja kreowaniu planów urlopowych. Leśne zakątki, oferujące rozmaite atrakcje duże miasta, nowoczesne parki rozrywki, jeziora, morze i góry - trzeba przyznać, że w Polsce mamy w czym wybierać. I choć arsenał możliwości wydaje się nieograniczony, to wciąż królują dwie ostatnie z wymienionych. Jakie destynacje warto wziąć pod uwagę?
Dokąd jechać nad morze? 770 kilometrów możliwości
Jak wakacje, to tylko nad polskim morzem - wielu turystów pozostaje wiernych tej maksymie i rokrocznie obiera kierunek na północ kraju. Trójmiasto z przepełnionym zabytkami i historią Gdańskiem, rozrywkowym Sopotem z niezwykle rozpoznawalną drewnianą konstrukcją i Gdynią z jej perełkami modernizmu zadowolą fanów różnorodności. Zwolenników mniejszych miejscowości może zauroczyć Rewa z charakterystycznym cyplem czy Dębki, będące niewielką osadą z XIX wiecznymi chałupami rybackimi. A to tylko zalążek, bo linia brzegowa Polski liczy aż 770 kilometrów długości, co przekłada się na ogrom kierunków do wyboru.
Łeba i pobliskie wydmy, Kołobrzeg z licznymi kąpieliskami, portowa Ustka, emanujące pozytywną energią i zachwycające zadbaną promenadą Sarbinowo, Rewal, Dziwnów, Międzyzdroje... ciekawych miejsc nad polskim Bałtykiem nie brakuje, ale po korkach na jedynej drodze dojazdowej widać, że nieustannie jak magnes na turystów działa Półwysep Helski.
Podwójna zaleta Półwyspu Helskiego
Mierzeja Helska jest niezwykłym regionem. Od północy styka się z wodami Morza Bałtyckiego, od południa natomiast z wodami Zatoki Puckiej, dzięki czemu stanowi swoistą atrakcję 2w1, umożliwiając gościom i kąpiele morskie, i w wodach zatoki. Tamtejsze miejscowości nastawione są na przyjezdnych, którzy niezniechęceni problematycznym dojazdem każdego lata jadą w te rejony, by zaspokoić pragnienie plażowania i wodnych rozrywek. Warto pamiętać, że to również obszar interesujący historycznie. Liczne obiekty z okresu II Wojny Światowej bezsprzecznie zaciekawią pasjonatów zafascynowanych trudną przeszłością Polski.
Gdy Zakopane jest oblegane - propozycja dla miłośników gór
Są jednak i podróżni, którzy zamiast pasywnego wypoczynku decydują się na ten aktywny. Nie chcą spędzać czasu na wysokości równej poziomowi morza, wolą bowiem znaleźć się znacznie wyżej. I to prowadzeni tam dzięki sile własnych mięśni! Stolica polskich Tatr od lat cieszy się niesłabnącą popularnością, jednakże panujące tam tłok, gwar i kicz nie sprzyjają nawiązywaniu intymnej relacji z górami. Rzeka turystów przelewająca się przez miasto i płynąca tatrzańskimi szlakami skutecznie topi pragnienia o ciszy i niczym niezakłóconym odpoczynku, ale są tereny, w których takich obrazków nie zobaczymy.
Beskid Wyspowy oferuje aż 1000 km kwadratowych pięknych przestrzeni. Zaciszne ścieżki, polany z rozległymi widokami i wierzchołki porozrzucane - co stanowiło inspirację dla nazwy - w pewnych odległościach od siebie powodują, że wędrówki tamtejszymi szlakami nabierają zupełnie innego charakteru, są kameralne. Siedem wzniesień Beskidu Wyspowego osiąga wysokość powyżej 1000 m. n.p.m. i choć pod tym względem nie dorównują Tatrom, to wznoszące się w odosobnieniu wierzchołki, z których wiele cechuje się wybitnością, tworzą niesamowitą rzeźbę terenu, zachęcając do odkrywania tamtejszych zakątków.