COSSG Koszalin: Uroczystości upamiętniające 82. rocznicę agresji sowieckiej na Polskę

4 min czytania

Centralny Ośrodek Szkolenia Straży Granicznej podczas uroczystości koszalińskich reprezentował Zastępca Komendanta ppłk SG Arkadiusz Urlich, natomiast w Połczynie Zdroju, w obchodach pod Krzyżem Katyńskim brał udział Komendant Ośrodka płk SG dr Piotr Boćko oraz poczet sztandarowy w składzie: dowódca pocztu ppor. SG Krzysztof Dębski, sztandarowy chor. szt. SG Przemysław Ziemba oraz asystujący: st. chor. szt. SG Artur Groński. Podczas piątkowych obchodów upamiętniono tragiczne losy rodaków, oddając hołd wszystkim ofiarom skazanym na głód, niewyobrażalne cierpienie i śmierć.

Źródło PRK: Uroczystości Koszalin

Uroczystości pod Krzyżem Katyńskim na Cmentarzu Komunalnym w Połczynie Zdroju rozpoczęto wspólnym odśpiewaniem Hymnu Państwowego, następnie dokonano symbolicznego przekazania Krzyża Pamięci Golgoty Wschodu przez młodzież szkolną i odprawiono polową mszę św.. Przy udziale Kompanii honorowej Wojska Polskiego odczytano Apel Poległych. Po złożeniu wieńców, wiązanek kwiatów i zniczy przy Krzyżu Katyńskim, uczestnicy wspólnie odśpiewali Rotę, po której nastąpiło symboliczne udekorowanie różami Krzyża Wołyńskiego i Dębów Katyńskich.

We wrześniu 1939 r. armie Niemiec i Związku Sowieckiego najechały na Polskę, rozpoczynając drugą wojnę światową. Agresja była konsekwencją zawartego 23 sierpnia paktu Ribbentrop Mołotow. Kraj został podzielony między okupantów, których celem było zniszczenie narodu polskiego i ostateczna likwidacja Rzeczypospolitej. Napaść sowiecka zapoczątkowała masową deportację Polaków na Sybir, wielu umarło w drodze, a tysiące nie wróciły do kraju. Wśród deportowanych były głównie rodziny wojskowych, urzędników, pracowników służby leśnej i kolei ze wschodnich obszarów przedwojennej Polski. Przedstawiciele polskich elit padli ofiarą zaplanowanej serii zbrodni, której symbolem stał się Katyń.

Na nieludzką ziemię sowieckie deportacje Polaków na Sybir

10 lutego 1940 roku rozpoczęła się pierwsza masowa deportacja Polaków na Sybir, przeprowadzona przez NKWD. W głąb Związku Sowieckiego wywieziono około 140 tys. obywateli polskich. Wielu umarło już w drodze, tysiące nie wróciły do kraju. Wśród deportowanych były głównie rodziny wojskowych, urzędników, pracowników służby leśnej i kolei ze wschodnich obszarów przedwojennej Polski.

Oczyszczanie” Kresów

Władze ZSRS traktowały wywózki nie tylko jako formę walki z wrogami politycznymi, ale także element eksterminacji polskich elit, a przede wszystkim możliwość wykorzystania tysięcy osób jako bezpłatnej siły roboczej. Katorżnicza praca w syberyjskiej tajdze przy sięgającym kilkadziesiąt stopni mrozie, głodzie i chorobach zabijała wielu zesłańców. Była to przemyślana i planowo przeprowadzana zbrodnia na polskim narodzie.

Początek deportacji na masową skalę umożliwiło Sowietom zaanektowanie wschodnich województw Rzeczpospolitej, usankcjonowane tajnym protokołem dołączonym do Paktu Ribbentrop-Mołotow z 23 sierpnia 1939 roku. Po 17 września tego roku, kiedy Armia Czerwona przekroczyła granice Polski, na zagarniętych przez nią terenach rozpoczął się terror na niespotykaną dotychczas skalę.

O wywózkach setek tysięcy Polaków zdecydowali najwyżsi przedstawiciele sowieckiej władzy z Józefem Stalinem, szefem NKWD Ławrentijem Berią oraz ludowym komisarzem spraw zagranicznych Wiaczesławem Mołotowem na czele. Zarządzenia dotyczące deportacji wydano w Moskwie już w grudniu 1939 roku; na ich podstawie sporządzono instrukcje dla terenowych komórek NKWD, odpowiadających za oczyszczanie” zachodnich części sowieckich republik Ukrainy i Białorusi. Deportacje były realizowane według imiennych spisów, opracowanych przez funkcjonariuszy NKWD przy współpracy miejscowych komunistów.

W bydlęcych wagonach

Wysiedlani mieszkańcy Kresów Wschodnich byli często zaskakiwani przez Sowietów w nocy lub o świcie, a następnie zmuszani do jak najszybszego spakowania najpotrzebniejszych rzeczy i prowiantu. Deportowanych, często całe rodziny, kierowano na dworzec kolejowy, na którym oczekiwały już nieocieplane wagony. Panujące w nich przepełnienie, chłód, fatalne warunki sanitarne oraz niedostatek wody pitnej, wpływały na znaczny odsetek śmiertelności już w czasie trwającego wiele tygodni transportu.

W lutym 1940 roku deportowano łącznie ok. 140 tys. polskich obywateli wywieziono ich do Kraju Krasnojarskiego, Komi, a także obwodów: archangielskiego, swierdłowskiego oraz irkuckiego. Ci, którzy przeżyli transport, byli skazani na niewolniczą pracę, m.in. przy wyrębie lasów i budowie linii kolejowych. Codziennie toczyli walkę o przetrwanie w sowieckich obozach, w których - poza mrozem - więźniom dawały się we znaki głód, powodowane przez robactwo choroby, a także stosujący represje sowieccy strażnicy.

Masowe zsyłki rozpoczęte 10 lutego władze ZSRS kontynuowały w następnych miesiącach kolejne wielkie akcje deportacyjne przeprowadzono 13 kwietnia, na przełomie czerwca i lipca oraz w maju i czerwcu 1941 roku. Ponadto Sowieci wywozili z terenów przedwojennej Polski mniejsze, kilkusetosobowe grupy mieszkańców.

Milion wysiedlonych

Według szacunków władz RP na emigracji, w wyniku wywózek zorganizowanych w latach 19401941 do syberyjskich łagrów trafiło około milion osób cywilnych, choć w dokumentach sowieckich mówi się o 320 tys. wywiezionych. Część z nich z łagrów wydostała się dzięki formowanej na terenie ZSRS (po zawarciu układu Sikorski-Majski) armii gen. Władysława Andersa.

Nie wszyscy ochotnicy dotarli jednak na miejsce tworzonych jednostek, gdyż podejmowane przez nich próby były blokowane przez Sowietów. Dokumenty potwierdzające obywatelstwo polskie były odbierane przez NKWD zmuszano Polaków do przyjęcia dokumentów sowieckich.

Kolejną szansą na opuszczenie Syberii stało się wstąpienie do tworzonej pod auspicjami Moskwy i z inspiracji komunistów polskich, a za zgodą Stalina Dywizji im. Tadeusza Kościuszki, będącej zalążkiem późniejszego ludowego” Wojska Polskiego.

Deportacje ludności polskiej w głąb ZSRS z lat 19401941 nie były ostatnimi. Po wkroczeniu Armii Czerwonej w 1944 roku na teren okupowanej przez Niemców Polski warunków życia w surowym klimacie syberyjskich stepów doświadczyli m.in. wywiezieni do łagrów żołnierze AK oraz ludność cywilna z zajętego przez Sowietów terytorium. Gros deportowanych wróciło do kraju w ramach przeprowadzanych do końca lat 50. akcji repatriacyjnych.

https://ipn.gov.pl/pl/aktualnosci/38700,Na-nieludzka-ziemie-sowieckie-deportacje-Polakow-na-Sybir.html

Centralny Ośrodek Szkolenia Straży Granicznej w Koszalinie, cos.strazgraniczna.pl/cos/aktualnosci/42817,Uroczystosci-upamietniajace-82-rocznice-agresji-sowieckiej-na-Polske.html

Autor: krystian